O poranku...
Sobota, 14 czerwca 2008
· Komentarze(0)
Kategoria Trasy pozamiejskie, Wycieczki kolejowo-rowerowe
O poranku...
Korzystając z tego, że tata jedzie samochodem do babci, zabrałem się razem z nim. Co prawda musiałem uczyć się na wtorkowy egzamin, ale uznałem że ta godzina czy dwie mnie nie zbawią, a chociaż znów będę miał rower w Skierniewicach. Kiedy dotarliśmy do Puszczy od razu wsiadłem na rower i tą samą trasą, którą wczoraj przyjechałem dziś wracałem. To znaczy: z Puszczy Mariańskiej do miejscowości Budy Zaklasztorne, a stamtąd przez las niebieskim szlakiem. Postanowiłem jednak nie zbaczać z niebieskiego szlaku w kierunku wsi Sucha Żyrardowska, a pojechać cały czas szlakiem i zobaczyć dokąd dojadę. Okazało się, że dojechałem do przystanku PKP Jesionka. Tam przekroczyłem tory i jako że do pociągu było jeszcze dużo czasu to asfaltową drogą, mijając Kościół parafialny w Jesionce, dotarłem do przystanku PKP Sucha Żyrardowska. Tam drobna konsumpcja batonu i o 9:47 wsiadłem w pociąg osobowy KM 211 rel. Warszawa Wschodnia-Skierniewice, który po niespełna 20 minutach był już w Skierniewicach.
...i wieczorem
W ten dzień nauka szła mi jak przysłowiowa krew z nosa. Warunki były wybitnie niesprzyjające: a to włączyłem komputer, a to mama wyciągnęła na zakupy, a to coś jeszcze. Więc kiedy wieczorem dostałem propozycję krótkiej wizyty u babci w Puszczy Mariańskiej to długo się nie wahałem. Co prawda rano byłem w Puszczy, ale tam to mógłbym jeździć i jeździć... O 19:04 wsiadłem na skierniewickim dworcu w pociąg osobowy KM 9222 rel. Skierniewice-Warszawa Wschodnia, z którego wysiadłem po przebyciu 10 kilometrów, w miejscowości Radziwiłłów Mazowiecki. Tam czekał na mnie brat, który również jechał ze Skierniewic, acz całą trasę rowerem. Z Radziwiłłowa bardzo szybki przejazd "autostradą" do Puszczy Mariańskiej i po 15 minutach byliśmy u celu. Tutaj krótkie spotkanie z babcią, dziadkiem (i psem) i po godzinie 20:10 razem z tatą i bratem spacerowym tempem wyruszyliśmy w drogę powrotną, w kierunku Radziwiłłowa. O 20:48 nadjechał pociąg osobowy KM 80243 rel. Mińsk Mazowiecki-Skierniewice, którym wróciliśmy do domu. I tak to minęła sobota.
Korzystając z tego, że tata jedzie samochodem do babci, zabrałem się razem z nim. Co prawda musiałem uczyć się na wtorkowy egzamin, ale uznałem że ta godzina czy dwie mnie nie zbawią, a chociaż znów będę miał rower w Skierniewicach. Kiedy dotarliśmy do Puszczy od razu wsiadłem na rower i tą samą trasą, którą wczoraj przyjechałem dziś wracałem. To znaczy: z Puszczy Mariańskiej do miejscowości Budy Zaklasztorne, a stamtąd przez las niebieskim szlakiem. Postanowiłem jednak nie zbaczać z niebieskiego szlaku w kierunku wsi Sucha Żyrardowska, a pojechać cały czas szlakiem i zobaczyć dokąd dojadę. Okazało się, że dojechałem do przystanku PKP Jesionka. Tam przekroczyłem tory i jako że do pociągu było jeszcze dużo czasu to asfaltową drogą, mijając Kościół parafialny w Jesionce, dotarłem do przystanku PKP Sucha Żyrardowska. Tam drobna konsumpcja batonu i o 9:47 wsiadłem w pociąg osobowy KM 211 rel. Warszawa Wschodnia-Skierniewice, który po niespełna 20 minutach był już w Skierniewicach.
...i wieczorem
W ten dzień nauka szła mi jak przysłowiowa krew z nosa. Warunki były wybitnie niesprzyjające: a to włączyłem komputer, a to mama wyciągnęła na zakupy, a to coś jeszcze. Więc kiedy wieczorem dostałem propozycję krótkiej wizyty u babci w Puszczy Mariańskiej to długo się nie wahałem. Co prawda rano byłem w Puszczy, ale tam to mógłbym jeździć i jeździć... O 19:04 wsiadłem na skierniewickim dworcu w pociąg osobowy KM 9222 rel. Skierniewice-Warszawa Wschodnia, z którego wysiadłem po przebyciu 10 kilometrów, w miejscowości Radziwiłłów Mazowiecki. Tam czekał na mnie brat, który również jechał ze Skierniewic, acz całą trasę rowerem. Z Radziwiłłowa bardzo szybki przejazd "autostradą" do Puszczy Mariańskiej i po 15 minutach byliśmy u celu. Tutaj krótkie spotkanie z babcią, dziadkiem (i psem) i po godzinie 20:10 razem z tatą i bratem spacerowym tempem wyruszyliśmy w drogę powrotną, w kierunku Radziwiłłowa. O 20:48 nadjechał pociąg osobowy KM 80243 rel. Mińsk Mazowiecki-Skierniewice, którym wróciliśmy do domu. I tak to minęła sobota.