Skierniewice > Mokra Lewa > niebieski szlak rowerowy (Mokra Lewa-Las Zwierzyniec-Kolonia Leśna-Skierniewice Zadębie) > Skierniewice
Piątek, 9 maja 2008
· Komentarze(0)
Kategoria Trasy pozamiejskie
Skierniewice > Mokra Lewa > niebieski szlak rowerowy (Mokra Lewa-Las Zwierzyniec-Kolonia Leśna-Skierniewice Zadębie) > Skierniewice
Wycieczka stosunkowo krótka, bo i o późnej porze zacząłem. Wyjechałem z domu o 19:30 i chciałem wrócić jeszcze zanim zrobi się ciemno. Toteż zrobiłem krótkie kółko (a właściwie półkole, albo i ćwierćkole) wokół Skierniewic. Spod domu skierowałem się do parku miejskiego i dalej ulicą Makowską do wsi Mokra Lewa. Cały czas mogłem podziwiać piękny zachód słońca. W Mokrej Lewej zjechałem z głównej drogi na niebieski szlak rowerowy. Szlak jest bardzo sympatyczny, prowadzi przez Las Zwierzyniec. Przez las jedzie się kilka kilometrów, by następnie wyjechać w miejscowości Kolonia Leśna. Jadąc cały czas niebieskim szlakiem dojechałem do przystanku kolejowego Dąbrowice Skierniewickie, a stąd już rzut beretem do Skierniewic. Do miasta wjechałem od strony osiedla Zadębie. Udałem się jeszcze na skierniewicki Rynek by zobaczyć jak prezentuje się wieczorową porą. Całkiem ładnie, co nieudolnie próbuje oddać zdjęcie zrobione tylko aparatem w telefonie. Z Rynku najkrótszą drogą (przez Centrum, dworzec PKP) powróciłem do domu.
Z ciekawostek: przy dwóch kapliczkach napotkałem starsze (i młodsze też) panie, śpiewające pieśni i litanie. Maj w pełni ;-)
Skierniewicki Rynek: na pierwszym planie fontanna, na drugim ratusz.
Wycieczka stosunkowo krótka, bo i o późnej porze zacząłem. Wyjechałem z domu o 19:30 i chciałem wrócić jeszcze zanim zrobi się ciemno. Toteż zrobiłem krótkie kółko (a właściwie półkole, albo i ćwierćkole) wokół Skierniewic. Spod domu skierowałem się do parku miejskiego i dalej ulicą Makowską do wsi Mokra Lewa. Cały czas mogłem podziwiać piękny zachód słońca. W Mokrej Lewej zjechałem z głównej drogi na niebieski szlak rowerowy. Szlak jest bardzo sympatyczny, prowadzi przez Las Zwierzyniec. Przez las jedzie się kilka kilometrów, by następnie wyjechać w miejscowości Kolonia Leśna. Jadąc cały czas niebieskim szlakiem dojechałem do przystanku kolejowego Dąbrowice Skierniewickie, a stąd już rzut beretem do Skierniewic. Do miasta wjechałem od strony osiedla Zadębie. Udałem się jeszcze na skierniewicki Rynek by zobaczyć jak prezentuje się wieczorową porą. Całkiem ładnie, co nieudolnie próbuje oddać zdjęcie zrobione tylko aparatem w telefonie. Z Rynku najkrótszą drogą (przez Centrum, dworzec PKP) powróciłem do domu.
Z ciekawostek: przy dwóch kapliczkach napotkałem starsze (i młodsze też) panie, śpiewające pieśni i litanie. Maj w pełni ;-)
Skierniewicki Rynek: na pierwszym planie fontanna, na drugim ratusz.
