Koprki (Agricoop) > Płochocin > Józefów > Rokitno > Czubin > Żuków > Milanówek > PKP Grodzisk Mazowiecki

Sobota, 17 maja 2008 · Komentarze(1)
Koprki (Agricoop) > Płochocin > Józefów > Rokitno > Czubin > Żuków > Milanówek > PKP Grodzisk Mazowiecki

Kolejna wycieczka z serii kolejowo-rowerowych. Ze Skierniewic wyjechałem o godzinie 8:58, pociągiem osobowym KM 9210 rel. Skierniewice-Warszawa Wschodnia. Po około godzinnej podróży byłem już na stacji Warszawa Włochy. Stąd, ulicami Globusową, Dźwigową i Połczyńską, dotarłem do pętli Cmentarz Wolski, skąd odjeżdża podmiejska linia 713 jadąca do miejscowości Koprki. Linią tą dojechałem aż do samej pętli (na miejscu byłem ok. godziny 11:10) i w tym właśnie miejscu rozpoczęła się właściwa część wycieczki. Wyruszyłem na południe, w kierunku wsi Płochocin. Pogoda była całkiem sprzyjająca, choć odrobinę za mocno wiało, przynajmniej według mnie. Pierwszy cel podróży osiągnąłem całkiem szybko, krótki postój na lekturę mapy i drobną konsumpcję zrobiłem na przystanku osobowym Płochocin. W przeprawie przez tory pomogło podziemne przejście przystosowane dla rowerzystów i osób niepełnosprawnych - bardzo mądry wynalazek. W odróżnieniu od zeszłotygodniowej wycieczki, muszę pochwalić oznakowanie. Nie znając okolicy bezproblemowo znalazłem drogę wylotową do Rokitna. Jadąc wśród mazowieckich pól i mijając wieś Józefów dotarłem do Rokitna. W Rokitnie kolejna przerwa poświęcona na obejrzenie tutejszego Kościoła. Wykonałem pamiątkowe zdjęcie i o godzinie 12:00 przy akompaniamencie kościelnych dzwonów opuszczam Rokitno. Stąd już prosta jak drut droga do Czubina i Żukowa. W Żukowie spotkałem jakiś rajd rowerowy, chyba szkół podstawowych, bo średnia wieku uczestników była tak na oko 10-12 lat. Wycieczkę eskortowała Straż Miejska z Milanówka. Jadąc dalej napotkałem na tablicę informującą, że po skręceniu w prawo dojadę do Milanówka. Naturalnie, skorzystałem. Do Milanówka wjechałem ulicą Kwiatową. Po dojechaniu do ulicy Kościuszki już wiedziałem gdzie jestem. Przejazd przez Milanówek nastąpił sprawnie. Będąc w Milanówku postanowiłem też z bliska przyjrzeć się jak idą prace na moście kolejowym nad rzeką Rokitnicą. Dzięki uprzejmości panów z budowy mogłem przez ten most przeprawić się wraz z rowerem, za co z tego miejsca dziękuję. Wzdłuż torów kolejowych, zarośniętą ścieżką, dojechałem do Grodziska Mazowieckiego. Jako że do pociągu powrotnego do domu było trochę czasu to pokręciłem się po mieście. O godzinie 13:30, nadjechał delikatnie opóźniony pociąg osobowy KM 219 rel. Warszawa Wschodnia-Skierniewice. Po około 45 minutach byłem już na skierniewickim dworcu PKP. I w ten oto sposób zakończyła się kolejna udana wyprawa.

Mazowsze, Mazowsze, Mazowsze. Nic dodać, nic ująć.


Kościół w Rokitnie


Tak, lubię wszelkiego typu zdjęcia z tablicami nazw powiatów, miejscowości, itp. :-)

Komentarze (1)

Ja też lubię takie zdjęcia .

skibabike 12:10 piątek, 19 lutego 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eniec

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]